Kolejnym elementem wzoru Latarni Listopadowej jest ptaszek. Siedzi sobie na gałązce winogrona. Udało mi się go skończyć wczoraj wieczorem. Jest tak uroczy, że zasługuje na osobny wpis blogowy. Zakończyłam prace nad obrazkiem teraz trafi do oprawy a później pokarze go w całości. Czas zmienić jesienny klimat na zimowy i powoli pomyśleć o upominkach świątecznych dla rodzinki.
Seria Kalendarzowych Latarni ma w sobie coś magicznego. Bardzo mi się podobają i na pewno jeszcze coś z tej serii u mnie się pojawi. Ptaszek wygląda jakby miał się zaraz zerwać do lotu i odfrunąć.
Teraz planuje skończyć Gwiezdne Husky i zacząć kolejny projekt. Dzisiaj ma do mnie dotrzeć przesyłka z nitkami na dwa nowe projekty, które planuje skończyć do końca roku. Pierwszy z nich to będzie „Śpiocha” na podstawie wzoru Ekateriny Tarasovej. Ma być prezentem gwiazdkowym dla kogoś, kto ją bardzo przypomina. Szczególnie gdy wstaje rano.